Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie łatwiej, ale dopiero za 3 lata

Treść

Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld chce przebić swoich poprzedników w resorcie i zapowiada, że zamiast rejestracji działalności gospodarczej w jednym urzędowym okienku wystarczy internet. Problem w tym, że obecnie praktycznie nie działa nawet to jedno okienko. A pomysł nazwany "zero okienka" tym łatwiej przedstawić, gdyż obietnicę prostej rejestracji firmy będziemy mogli zweryfikować dopiero w lipcu 2011 roku. Rejestracja firmy bez wychodzenia z domu brzmi jak science fiction. Wie o tym każdy, kto przy rejestracji działalności gospodarczej wydeptywał ścieżki do urzędu gminy, urzędu skarbowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy urzędu statystycznego, wypełniał przy tym masę formularzy i czekał na przepływ dokumentów między urzędami. Ma się to zmienić - obiecuje wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. - "Zero okienka" to będzie platforma informatyczna, która zastąpi czynności, które w sposób tradycyjny są prowadzone w urzędach - tłumaczył Szejnfeld. Zapowiedział, że prowadzona dzisiaj w urzędach gminy ewidencja działalności gospodarczej przeniesiona zostanie do systemu Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Czy obietnica znajdzie pokrycie, poczekamy jednak aż do połowy 2011 roku, kiedy system rejestracji działalności gospodarczej przez internet miałby ruszyć. W okresie przejściowym do 2011 roku działać ma natomiast "jedno okienko". Przy czym zasada "jednego okienka" ma być obligatoryjna. Obecnie bowiem urzędy gminy jedynie dobrowolnie mogą przyjmować komplet wniosków o rejestrację działalności gospodarczej. W drugim etapie nowelizacji ustawy o działalności gospodarczej proponuje się również to, co praktycznie przy każdej ostatnio przygotowywanej zmianie prawa dotyczącego przedsiębiorców, a więc ograniczenie kontroli w firmach. Ministerstwo Gospodarki projektuje, między innymi, aby nie było możliwe jednoczesne prowadzenie w firmie więcej niż jednej kontroli, a także ograniczenie czasu ich prowadzenia. Kontrole mają trwać krócej przede wszystkim u mniejszych przedsiębiorców. Ich czas trwania łącznie w ciągu roku nie mógłby przekroczyć u najmniejszych przedsiębiorców 2 tygodni. Najdłużej - do 8 tygodni - mogłyby trwać w największych przedsiębiorstwach. Proponowane przepisy zakładają również ograniczenie kontroli pod nieobecność przedsiębiorcy lub osoby przez niego upoważnionej do postępowań antymonopolowych prowadzonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z tym, że jeżeli przedsiębiorca nie wyznaczy osoby upoważnionej do reprezentowania go podczas kontroli, urzędnicy będą mogli przystąpić do działań kontrolnych. Do połowy sierpnia powinny zakończyć się międzyresortowe konsultacje projektu. Na początku lipca Sejm znowelizował już ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Uchwalono wtedy, że przedsiębiorcy, którzy nie zatrudniają pracowników, będą mogli czasowo - do 2 lat - zawiesić prowadzenie działalności gospodarczej. W tym okresie nie będą musieli np. opłacać składek na ubezpieczenie społeczne czy też składać w urzędzie skarbowym deklaracji VAT. Wznowienie wykonywania działalności gospodarczej nie będzie wymagało ponownego zgłoszenia do ubezpieczenia. Nowelizacja zakłada również rozszerzenie działania wiążących interpretacji prawa. O ile dotychczas przedsiębiorcy mogli o taką interpretację wystąpić do urzędu skarbowego w sprawach podatkowych, o tyle teraz będzie możliwość otrzymania od odpowiednich organów administracji np. interpretacji przepisów z zakresu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. W poniedziałek prezydent Lech Kaczyński podpisał tę ustawę. Przepisy dotyczące zawieszenia działalności gospodarczej wejdą jednak w życie dopiero od 31 marca przyszłego roku. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-07-30

Autor: wa