Doktor G. bez aktu oskarżenia
Treść
Skandalem i nierównym traktowaniem obywateli wobec prawa nazwał Zbigniew Ziobro decyzję o umorzeniu przez warszawską prokuraturę okręgową śledztwa w sprawie zarzutów dotyczących m.in. zabójstwa, o jakie oskarżony był kardiochirurg Mirosław G. Były minister sprawiedliwości twierdzi, że nie było żadnych merytorycznych podstaw do podjęcia takiej decyzji przez prokuratorów. Poseł PiS przyznał, że jako prokurator generalny miał wątpliwości, czy prokuratorzy, stawiając G. zarzut umyślnego zabójstwa pacjenta, nie poszli o krok za daleko. - Uważałem, że trzeba było zarzucić nieumyślne spowodowanie śmierci, ale nie przyszło mi wówczas do głowy, że można w ogóle umorzyć tę sprawę - powiedział. Przedwczoraj warszawska prokuratura okręgowa uznała, że Mirosław G. nie popełnił zarzucanych mu przestępstw. Chodziło o zabójstwo pacjenta operowanego ze stwierdzonym zapaleniem płuc, narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia pacjenta, u którego podczas operacji pozostał w komorze serca gazik oraz nakłanianie jednego z lekarzy do poświadczania nieprawdy w dokumentacji. Nadal prowadzony jest jednak wątek korupcyjny dotyczący G. MA "Nasz Dziennik" 2008-05-09
Autor: wa