Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Głosząc zwycięstwo w Zmartwychwstałym

Treść

Z ks. Zbigniewem Drzałem, organizatorem Litanii Miast, rozmawia Sławomir Jagodziński
Co to jest Litania Miast i jak ta inicjatywa wpisuje się w obchody uroczystości Wszystkich Świętych?
- Piętnaście lat temu młodzi gdańszczanie postanowili wskrzesić tradycję z okresu stanu wojennego, kiedy to mieszkańcy ich miasta gromadzili się licznie na modlitwie pod pomnikiem Poległych Stoczniowców. Od sześciu lat w tę inicjatywę zaczęły się włączać kolejne ośrodki. Jednoczy je więź duchowa. Jednocześnie dzięki łączności medialnej tworzy się szczególny rodzaj wspólnoty, w której mogą uczestniczyć widzowie i radiosłuchacze z kraju i zagranicy.
1 listopada poprzez obraz, słowo i muzykę każde z miast przedstawi osobę związaną ze swoim regionem, która realizowała w swoim życiu chrześcijańskie ideały. W ten sposób będziemy mogli uczestniczyć w niezwykłej Litanii do Świętych naszych miast i regionów. To wydarzenie jest owocem współpracy wspólnot i ruchów młodzieżowych, szkół, samorządów, wielu mediów. Trzeba podkreślić, że głównym partnerem medialnym całej inicjatywy są Radio Maryja i TV Trwam.
Tematyka tegorocznej Litanii Miast nawiązywać będzie do hasła obecnego roku duszpasterskiego w Polsce "Otoczmy troską życie". Niestety, o uroczystości Wszystkich Świętych nadal możemy usłyszeć, że to "święto zmarłych"... Kościół w tym dniu wskazuje chyba na coś innego?
- Żyjemy w epoce swoistego kultu śmierci, który determinuje też sposób postrzegania przez wielu uroczystości Wszystkich Świętych. Poprzez Litanię Miast chcemy pokazać, że Kościół od wieków głosi apoteozę życia. Ta gloryfikacja jest szczególnie ważna teraz, kiedy dostrzegamy falę rozmaitych festiwali horrorów, imprez Halloween, które nie omijają nawet szkół podstawowych i przedszkoli. Chodzi w nich ostatecznie o wywołanie wrażenia, że śmierć jest śmieszna, a wisielczy humor to jedyna odpowiedź na ludzkie przemijanie. My natomiast głosimy chrześcijański realizm: z jednej strony okazujemy szacunek i powagę wobec śmierci i przemijania, a z drugiej - głosimy, że w Krzyżu ukryta jest cała nadzieja człowieka prowadząca do światła zmartwychwstania. Jako chrześcijanie nie uciekamy zatem od śmierci, ale idziemy krok dalej - mówiąc o zwycięstwie życia nad śmiercią poprzez zmartwychwstanie Jezusa. Dlatego mottem tegorocznej Litanii Miast są słowa św. Pawła: "Zwycięstwo pochłonęło śmierć" (1 Kor 15, 54).
Wspomniał Ksiądz, że zwyczaje związane z Halloween bardzo głęboko wnikają w naszą kulturę, zarażając szczególnie młodzież i dzieci...
- Świat praktycznego materializmu, dla którego śmierć jest końcem życia, próbuje uciec od rozpaczy, którą sobie sam zgotował, w ironię, w "karnawał nad trumną". Jako chrześcijanie wierzymy, że w sprawach ostatecznych człowiek może się zwrócić tylko do Chrystusa, gdyż tylko On sięga poza horyzont czasu. Dlatego też staramy się dotrzeć z Litanią Miast szczególnie do ludzi młodych, którzy są uwodzeni przez cywilizację śmierci. Posługujemy się przy tym multimediami, korzystamy z narzędzi współczesnej techniki. Wszystko po to, aby wykorzystać te środki dla nowej ewangelizacji, by docierając do mentalności współczesnego człowieka, powiedzieć mu: "Jesteś wart o wiele więcej, niż ci się wydaje. Twoje życie jest o wiele cenniejsze, niż myślisz".
Każde z 17 miast biorących udział w Litanii dzięki wykorzystaniu obrazu, słowa i muzyki przedstawi wyjątkową osobę związaną z danym regionem...
- Chodzi o osoby, które w swoim życiu kierowały się odwagą, zaangażowaniem, bohaterstwem. Poprzez przybliżenie tych postaci powstanie multimedialna Litania do Świętych naszych miast i regionów. Zobaczymy ich na telebimach w prezentacjach przygotowanych przez poszczególne ośrodki. Ważne jest to, że ich autorami są ludzie młodzi.
Czy może Ksiądz ujawnić, jakie np. osoby będą prezentowane w Litanii Miast?
- Organizatorzy z poszczególnych ośrodków traktują to trochę jak niespodziankę... Niemniej np. w Krakowie ks. kard. Stanisław Dziwisz chce, abyśmy spotkali się na ul. Franciszkańskiej 3. Stąd już wiemy, że w Krakowie towarzyszyć nam będzie Sługa Boży Jan Paweł II. W Gdańsku natomiast prezentować będziemy błogosławionego księdza komandora Władysława Miegonia, kapelana żołnierzy polskich na Westerplatte. Nawiązujemy w ten sposób do 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej i jej bohaterów. Myślę, że wiele miast odwoła się właśnie do tych najnowszych błogosławionych, których my jeszcze często nie znamy. Będą też zaprezentowane osoby, które nie są wyniesione na ołtarze, ale pozostawiły po sobie dobry ślad. Usłyszymy również młodych, którzy w świętości odnaleźli program pełnego rozwoju współczesnego człowieka.
Litania Miast stanowić może zatem szczególne doświadczenie prawdy o świętych obcowaniu?
- Jak najbardziej. Tę prawdę wiary chcemy zinterpretować w sposób bardziej zrozumiały dla współczesnego człowieka. Świętych obcowanie to nasz dialog ze świętymi, to spotkanie, które przemienia, budzi nadzieję, radość i odwagę życia. W konfrontacji z chorobą, cierpieniem i śmiercią często się załamujemy. Natomiast gdy kontemplujemy tych, w których życiu "zwycięstwo pochłonęło śmierć", przestajemy odczuwać strach. W tych trudnych momentach, gdy jedni reagują przerażeniem, a inni cynizmem, my możemy stać się "solą ziemi" i "światłem świata", głosząc zwycięstwo w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-10-31

Autor: wa