Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gorzej na rynku pracy

Treść

O 284 tys. osób wzrosła w sierpniu, w porównaniu z tym samym okresem 2008 roku, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. Stopa bezrobocia wyniosła 10,8 procent. Według Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, do końca roku zwiększyć się może do około 12 procent.

Główny Urząd Statystyczny ogłosił wczoraj informację na temat sytuacji na rynku pracy w sierpniu. W rejestrach urzędów pracy znajdowało się 1 milion 689 tysięcy bezrobotnych. W ciągu miesiąca przybyło prawie 13 tysięcy nowych bezrobotnych, a w ciągu roku niespełna 300 tysięcy. W kolejnych miesiącach tego roku spodziewany jest dalszy wzrost bezrobocia. To, iż jesienią bezrobotnych przybywa, niczym nadzwyczajnym nie jest. Kończy się bowiem okres prac sezonowych, a na rynek pracy wchodzą nowi absolwenci. W tym roku sytuacja może być jednak trudniejsza, gdyż efekt sezonowej poprawy na rynku pracy był minimalny. W sierpniu tego roku mieliśmy większy napływ bezrobotnych niż przed rokiem. A także - o ile w sierpniu 2008 r. w stosunku do lipca liczba bezrobotnych spadła, o tyle w tym roku się zwiększyła. O 20 tysięcy mniej niż przed rokiem było też ofert pracy, które do urzędów skierowali pracodawcy. Ministerstwo pracy przewidywało, że stopa bezrobocia skoczyć ma do końca roku do około 12,5 procent. Według GUS, z danych na koniec sierpnia wynika, że 453 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 40,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 15,1 tys. osób. W sierpniu zeszłego roku analogiczne deklaracje były zdecydowanie mniej pesymistyczne - 177 zakładów deklarowało zwolnienia 14,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 1,1 tys. osób. Zdecydowana większość bezrobotnych - 1 mln 324 tys. 300 osób, czyli 78,4 proc. zarejestrowanych, nie miała prawa do pobierania zasiłków bezrobotnych. Najwyższą stopę bezrobocia zanotowano w województwach: warmińsko-mazurskim - 18,1 proc., lubuskim - 14,6 proc., oraz kujawsko-pomorskim i podkarpackim - po 14,5 proc., i zachodniopomorskim - 14,2 procent, a najniższą: w wielkopolskim - 8 proc., mazowieckim i śląskim - po 8,4 proc., i małopolskim - 8,9 procent.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-09-24

Autor: wa