Ił-76 nadleciał z Taganrogu
Treść
"Nasz Dziennik" ustalił: macierzystą jednostką Iła-76, który 10 kwietnia br. dwukrotnie podchodził do lądowania na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj, był 708. Samodzielny Pułku Wojskowego Lotnictwa Transportowego w Taganrogu. Dowódcą maszyny był kapitan Prołow. Jednostka stacjonująca nad Morzem Azowskim jest formacją odznaczoną mianem Bohatera Związku Sowieckiego, specjalizującą się w strategicznych operacjach wojskowych. To samoloty tego pułku zabezpieczały m.in. sowieckie interesy w rejonie Oceanu Lodowatego i zaopatrywały armię rosyjską w Czeczenii.
Przed katastrofą polskiego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem na lotnisku Siewiernyj dwukrotnie do lądowania podchodził samolot Ił-76, który ostatecznie odleciał z powrotem do Moskwy. Nie wiadomo jednak, jaka była prawdziwa misja transportowca rosyjskich sił powietrznych. Maszyny tego typu od roku nie stacjonują na Siewiernym, a znajdujące się przy smoleńskim lotnisku wojskowym zakłady lotnicze nigdy nie remontowały samolotów zakładów Iliuszyna, zresztą mają obecnie mało zamówień i prawie nie funkcjonują.
W każdym razie trudno przypuszczać, aby w godzinach przylotu samolotów obsługujących wizytę zagraniczną na najwyższym szczeblu zaplanowano operację lotniczą z nią zupełnie niezwiązaną. Według informacji podawanych po katastrofie, Ił-76 miał przewozić funkcjonariuszy ochrony. Jednak w takim razie to dodatkowe wsparcie sił Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Federalnej Służby Ochrony i OMON znajdujących się już w Smoleńsku przybyłoby za późno.
Gdyby polski samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie nie wyleciał pół godziny później, to obie maszyny wylądowałyby mniej więcej w tym samym czasie, co spowodowałoby tylko dodatkową pracę dla służb kontroli ruchu lotniczego. Przecież funkcjonariusze z iła musieliby jeszcze zapoznać się z miejscem wykonywania zadań, podzielić się, rozstawić, sprawdzić sprzęt, łączność itd.
Ił-76 przyleciał z podmoskiewskiego Wnukowa, skąd wykonywane są m.in. loty najważniejszych osób w państwie. Po wykonaniu dwóch prób podejścia transportowiec został skierowany na lotnisko zapasowe w Twerze, ale zaraz po odejściu dowództwo zdecydowało o powrocie na Wnukowo. Oba lotniska są oddalone od Smoleńska o blisko 340 kilometrów. Nic nie wskazuje na to, aby misja samolotu była w jakikolwiek sposób kontynuowana.
Co ciekawe, Ił-76 wykonujący lot z Moskwy do Smoleńska pochodził z jednostki stacjonującej w odległym o prawie tysiąc kilometrów od obu miast Taganrogu, podczas gdy pod Moskwą jest kilka baz samolotów transportowych: m.in. w samym Wnukowie, a także na specjalnie do tego przeznaczonym lotnisku w Szczołkowie ("Czkołowski").
Maszyna pochodziła z 708. Samodzielnego Pułku Wojskowego Lotnictwa Transportowego. Powstał on w czasie II wojny światowej, 7 października 1942 roku, czyli na początku wielkiej ofensywy Armii Czerwonej przeciw siłom niemieckim, miesiąc przed bitwą pod Stalingradem. Koncentrujące się i posuwające na zachód wojska potrzebowały zaopatrzenia z głębi kraju. Ten okres stanowi w rzeczywistości początek radzieckiego lotnictwa transportowego. Eskadry Samodzielnego Pułku Lotnictwa Specjalnego Przeznaczenia zostały rozbudowane do samodzielnych pułków. Jeden z nich to interesująca nas jednostka, którą nazwano 2. Pułkiem Lotnictwa Transportowego.
Wykonywał on zadania w zakresie przewozu sztabów wojsk lądowych, dostarczania części zamiennych i innego wyposażenia dla samolotów jednostek bojowych walczącej Armii Czerwonej. Jego maszyny spędziły do końca wojny w powietrzu łącznie prawie 40 tys. godzin.
Po zakończeniu działań wojennych jednostkę skierowano do wykonywania lotów w rejonach arktycznych, co wiązało się z zachowaniem przez stronę sowiecką równowagi wpływów w potencjalnie strategicznym rejonie Oceanu Lodowatego, gdzie ZSRS sąsiaduje z "wrogimi" państwami Zachodu: Kanadą i USA. Z zadania zaznaczenia radzieckiej obecności w obszarze podbiegunowym załogi wywiązywały się znakomicie, bo w 1949 roku pułk został za to uhonorowany mianem Bohatera Związku Sowieckiego. Wtedy również, w ramach porządków organizacyjnych, jednostka została przemianowana na Pułk Lotnictwa Transportowego Specjalnego Znaczenia i otrzymała numer 708.
Siedzibą pułku od początku było podmoskiewskie Monino, kolebka radzieckiego lotnictwa wojskowego i siedziba Akademii Sił Powietrznych ZSRS (a obecnie Rosji). W 1960 r. został on przebazowany do azerskiego Kirowobadu (obecnie Gandża). Zmieniły się także jego zadania. Jednostka miała wspierać działania Armii Czerwonej i jej sojuszników na południu. Lata 60. to dla pułku przede wszystkim zaangażowanie w konflikt wietnamski. Następnie podczas wojny w Afganistanie. Formacja prowadziła również działania o charakterze ratowniczym po katastrofie czarnobylskiej i trzęsieniu ziemi w Armenii.
Rozpad ZSRS to dla pułku konieczność zmiany miejsca stacjonowania. Został on przeniesiony do leżącego nad Morzem Azowskim, tuż przy granicy z Ukrainą, miasta Taganrog. Tam, wtapiając się w strukturę sił czarnomorskich, przyjął po innej rozformowanej jednostce określenia "gwardyjski" i "kerczeński" (od pobliskiego miasta Kercz na Krymie) oraz "krasnoznamiennyj" ("oznaczony czerwonym sztandarem"). W latach 90. do zadań jednostki należało zaopatrzenie wojsk interweniujących w Czeczenii, brała on również udział w operacjach pokojowych w okresie rozpadu Jugosławii. Obecnie zapewnia aprowizację wojsk rosyjskich stacjonujących na Zadniestrzu. Po przeprowadzonej w ubiegłym roku reformie organizacyjnej w rosyjskich siłach powietrznych pułk został przekształcony w Bazę Sił Powietrznych nr 6958, ale to nowe określenie jak dotąd praktycznie nie funkcjonuje.
Od 1987 roku podstawą wyposażenia pułku jest kilkanaście samolotów Ił-76MD produkowanych przez fabrykę zakładów im. Iliuszyna w Taszkiencie (Uzbekistan) od 1974 roku. Są to duże, czterosilnikowe odrzutowce transportowe o zasięgu 4400 km, mogące przewieźć do 50 ton ładunku oraz zabrać ponad 200 żołnierzy z bojowym ekwipunkiem. Wśród egzemplarzy użytkowanych przez 708. pułk są samoloty znajdujące się wcześniej na wyposażeniu rozformowanej w ubiegłym roku podobnej jednostki stacjonującej w Smoleńsku.
Dowódcą jednostki jest płk Siergiej Kiziłow. Na forum internetowym pułku nie ma śladów żadnej tajemniczej obecności ich samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Tego dnia administrator o pseudonimie "Pogrom" umieścił życzenia dla dwóch oficerów obchodzących urodziny. Sześć dni wcześniej pisał: "Prawosławni! Chrystus zmartwychwstał", a ostatni wpis (z 7 listopada) brzmi: "Wszystkim forumowiczom z okazji święta! Na rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej! Wszystkim zdrowia i dobrobytu!".
Piotr Falkowski
Nasz Dziennik 2010-11-12
Autor: au