Krawczyk i Sierak do konfrontacji
Treść
Przed sejmową komisją śledczą ds. zbadania okoliczności śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy zostali przesłuchani po raz drugi, tym razem w trybie niejawnym, prokuratorzy Tomasz Tadla i Marek Wójcik. Były to zeznania uzupełniające w zakresie postępowań, co do których prokuratorzy odmówili zeznań ze względu na zachowanie tajemnicy służbowej. Nie wniosły one do sprawy, ale posłowie obiecują sobie więcej po konfrontacji dwóch innych prokuratorów: Krzysztofa Sieraka i Jacka Krawczyka, która ma odbyć się jeszcze w tym miesiącu. Krawczyk twierdzi, że prokurator Sierak wywierał na niego naciski podczas śledztwa w sprawie mafii węglowej. - Było to ciekawe przesłuchanie i dotyczyło informacji o sprawach, jakie się toczyły w tamtym czasie, plus kwestie związane już z głęboko sięgającymi elementami postępowań - stwierdził po przesłuchaniu przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (Lewica). Jednak ze słów wypowiedzianych przez członka komisji Wojciecha Szaramę (PiS) rysuje się inny obraz wczorajszego przesłuchania niż ten przedstawiony przez przewodniczącego. Pytanie, które pozostało bez odpowiedzi ze względu na zachowanie tajemnicy, dotyczyło innych postępowań prokuratorskich i zatrzymań podejrzanych o nadużycia w obrocie węglem. - Niestety, pan prokurator nie przekazał żadnych nowych informacji. Powiedział, że te sprawy, owszem, były i są prowadzone. Jednak nie są to sprawy, które on prowadzi, więc o tych szczegółach, o które nam chodziło, nie mogliśmy się dowiedzieć - powiedział poseł Szarama. Jak tłumaczy poseł, chodziło o zatrzymanie dwóch członków zarządu Kompanii Węglowej w czerwcu tego roku. Pytania o inne postępowania dotyczące nieprawidłowości w obrocie węglem, według posła Szaramy, są istotne ze względu na to, że pokazują, iż sprawa posłanki Blidy nie była jednostkowa. - Spraw było kilkadziesiąt, wiele już jest aktów oskarżenia, wiele postępowań jest jeszcze prowadzonych - przypomina Wojciech Szarama. - Skala korupcji na Śląsku była bardzo duża i to musi zostać wyjaśnione - podkreśla. Posłowie zdecydowali wczoraj o przeprowadzeniu jeszcze w tym miesiącu konfrontacji między prokuratorem Jackiem Krawczykiem, pierwszym prowadzącym sprawę tzw. mafii węglowej, a byłym katowickim prokuratorem okręgowym Krzysztofem Sierakiem. To - według Krawczyka - Sierak wywierał na nim presję, że jeśli nie będzie robił tego, czego się od niego oczekuje, to ma "załatwioną karierę". Jednak według zeznań Sieraka, nie było żadnych nielegalnych nacisków, a Krawczyk po prostu powolnie prowadził postępowanie i nie nadawał się do pracy w prokuraturze. Wczoraj posłowie podjęli decyzję w sprawie listy funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy będą zeznawać przed komisją. Jednak według przewodniczącego Kalisza, potrzebna jest jeszcze konsultacja z ABW na temat statusu tych świadków - trzeba wyjaśnić choćby to, czy można ujawnić ich nazwiska. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-10-09
Autor: wa