Messi ze "Złotą Piłką"
Treść
Nie było niespodzianki i zaskoczenia - Lionel Messi został uhonorowany "Złotą Piłką" przyznawaną przez magazyn "France Football" najlepszemu piłkarzowi występującemu w Europie. Argentyńczyk uzyskał największą w historii liczbę punktów i z rekordową przewagą wyprzedził kolejnego zawodnika.
Czy mogło być inaczej? Nie! Messi przez cały rok zachwycał, tak jak zachwycała jego Barcelona. Grał piłkę zdumiewającą, piękną dla oka, nieszablonową, w której na równi liczył się efekt końcowy i wrażenia estetyczne. - Jest prawdopodobnie najlepszym graczem, jakiego kiedykolwiek widziałem - chwalił go prowadzący Katalończyków Josep Guardiola. W poprzednim sezonie 22-letni Argentyńczyk poprowadził "Barcę" do triumfu w Lidze Mistrzów, do mistrzostwa kraju i Pucharu Hiszpanii. We wszystkich rozgrywkach był siłą napędową drużyny, przyćmiewającą rywali, odbierającą im wiarę w możliwość odniesienia sukcesu. Kiedy w maju cieszył się ze zdobycia dwóch bramek w wygranym przez Barcelonę 6:2 meczu z Realem Madryt, pokazał podkoszulek z napisem "zespół łamliwego chromosomu X". To przypadłość, na którą cierpiał od dziecka i która mogła zatrzymać jego sportową karierę. Szczęśliwie popisy maleńkiego młokosa z Newell's Old Boys zauważyli wysłannicy Barcelony, którzy nie zawahali się sfinansować kosztownego leczenia. Dzięki temu wraz z rodziną przeniósł się do Hiszpanii, przybrał na wadze i zaczął rosnąć. Dziś mierzy 169 cm - wciąż niewiele, ale nie przeszkadza mu to w zawstydzaniu rywali dużo wyższych i silniejszych, których zwyczajnie powala na kolana.
Jest wielką gwiazdą i jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców świata. Gra w Barcelonie i nie zamierza nigdzie odchodzić, i to nie tylko dlatego, że podpisał kontrakt do 2016 roku. Ma wobec Katalończyków dług wdzięczności, a poza tym to najlepsza drużyna świata. W umowie znalazła się kwota odstępnego równa 250 mln euro, ale nawet gdyby znalazł się szaleniec chętny wysupłać taką sumę, Messi grzecznie powiedziałby "nie".
W prestiżowym plebiscycie "FF" był faworytem, ale chyba nikt nie spodziewał się, że wygra w sposób tak spektakularny. Uzyskał 473 na 480 możliwych punktów, wyprzedzając drugiego Portugalczyka Cristiano Ronaldo z rekordową przewagą 240 punktów. - Miałem świadomość, że mogę zwyciężyć; Barcelona miała przecież za sobą wspaniały rok. Cieszę się, bo "Złota Piłka" jest zaszczytem, którego wielu wybitnych piłkarzy nie dostąpiło - powiedział.
Tegoroczny plebiscyt, co też nikogo nie zaskoczyło, zdominowali podopieczni (aktualni i jeden były) Guardioli. Trzecie miejsce zajął Xavi, czwarte - Andres Iniesta, piąte - Kameruńczyk Samuel Eto'o (grający obecnie w Interze, ale uhonorowany za występy w Barcelonie), a siódme - Szwed Zlatan Ibrahimovic (w Katalonii od lata, wcześniej w Mediolanie).
Co ciekawe, Messi jest pierwszym Argentyńczykiem nagrodzonym trofeum przyznawanym od 1956 roku. Rok temu "Złota Piłka" trafiła w ręce Ronaldo, dwa lata temu natomiast do Brazylijczyka Kaki.
Pisk
Nasz Dziennik 2009-12-02
Autor: wa