Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Należy ocenić działania władz

Treść

Nadal konieczna jest odpowiedź na pytanie, czy wysiłki polskich władz w celu uwolnienia porwanego w Pakistanie Polaka zostały odpowiednio wykorzystane oraz czy istniała ich właściwa koordynacja - uważa przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Jarosław Zieliński (PiS).

Po wysłuchaniu na posiedzeniu Komisji ds. Służb Specjalnych informacji na temat działań polskich władz po porwaniu polskiego geologa, Zieliński powiedział, że polskie służby podejmowały wiele wysiłków w celu jego uwolnienia i miały one charakter racjonalny. Ale nadal należy szukać odpowiedzi na pytanie, czy odpowiednio je wykorzystano i czy zapewniona była właściwa koordynacja tych wysiłków. Zieliński uważa, że "lepiej byłoby, gdyby jedna osoba od początku do końca kierowała wszystkimi działaniami i miała pełną wiedzę, ale to czynniki obiektywne powodowały, że te osoby się zmieniały". Posłowie opozycji już wcześniej zwracali uwagę na trzykrotne zmiany na stanowisku koordynatora.
Pytany przez dziennikarzy o koordynację wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder powtórzył, że po porwaniu powstała grupa antykryzysowa, a kierował nią zawsze wiceminister sił zbrojnych. - Od początku nadzór polityczny nad pracą zespołu sprawował sekretarz stanu w MSZ. Łatwo można sprawdzić, kto nim jest - powiedział.
- Pozostaje też inne, znacznie trudniejsze pytanie, czy można było osiągnąć więcej w Pakistanie, bo to zależało nie tylko od nas, ale również od tamtejszego rządu i służb - stwierdził Zieliński. Uzyskane informacje mają posłużyć do wyciągnięcia niezbędnych wniosków i niewykluczone, że ewentualnych zmian w prawie.
- Korzystaliśmy z pomocy służb partnerskich, była ona dla nas bardzo cenna - powiedział doradca premiera ds. bezpieczeństwa Jacek Cichocki po wyjściu z obrad sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych poświęconych działaniom polskich władz wobec porwania i zabójstwa Polaka w Pakistanie. Nie odpowiedział jednak na pytanie, o służby jakich państw chodzi.
Cichocki zaapelował też do mediów o "dużą wstrzemięźliwość w uzyskiwaniu potwierdzeń, co było robione", ponieważ obecnie trzeba "skorzystać z wszystkich możliwości, by odzyskać ciało Polaka". - Od samego początku, gdy porwano naszego obywatela, mieliśmy świadomość, że działania muszą się toczyć na różnych poziomach - na miejscu, tu w Polsce, a także w mediach, bo to media są również tym miejscem, gdzie toczy się kampania - niekiedy też dezinformacja - mówił Cichocki.
Zdaniem Pawła Grasia (PO), bezpośrednią przyczyną, dlaczego nie doszło do uwolnienia Polaka, była operacja armii pakistańskiej skierowana przeciwko talibom w przeddzień upływu ultimatum.
Komisja ma się spotkać w tej sprawie ponownie w przyszłym tygodniu.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-02-13

Autor: wa