Nie przyjmujcie konwencji!
Treść
Z apelem o ponowne nieuchwalanie ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Konwencji w sprawie kontaktów z dziećmi zwrócił się do szefów klubów i kół parlamentarnych eurodeputowany PiS Marcin Libicki. - Zwracam się z gorącym apelem o nieuchwalanie ponownie tej ustawy - mówił w Sejmie Libicki. Wskazywał, że ratyfikowanie konwencji "postawi w bardzo niekorzystnej sytuacji polskiego rodzica i polskie dziecko z rozbitych związków niemiecko-polskich". Według deputowanego, istotą Konwencji w sprawie kontaktów z dziećmi jest to, że państwa będą musiały uznawać wzajemnie wyroki sądów, nawet jeśli jego organy byłyby świadome, że te orzeczenia "stoją w sprzeczności z dobrem dziecka". - Państwa, które przystąpią do tej konwencji, będą musiały wykonywać wzajemnie wyroki bez wchodzenia w temat tych wyroków, nie będą miały prawa zastanawiania się, czy wyrok jest słuszny, czy niesłuszny - mówił Libicki. - Uznajemy to za niezwykle niebezpieczne - dodał, wskazując, że dotychczas konwencję ratyfikowało zaledwie pięć państw. Libicki, który jest przewodniczącym Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, przypomniał, że do tej komisji od kilku lat napływały setki skarg rodziców z rozbitych małżeństw, przede wszystkim niemiecko-polskich, w których Polacy uskarżali się, że wraz z dziećmi są "dyskryminowani ze względów narodowościowych". Skargi te dotyczą "arbitralnych i niesprawiedliwych działań niemieckich urzędów ds. młodzieży (Jugendamt) i sądów niemieckich w sprawach orzekania o kontaktach z dziećmi". Chodzi o ograniczanie prawa do kontaktu z dziećmi polskiego rodzica "w szczególności w języku polskim". Komisja spotykała się z odpowiednią komisją Bundestagu, która przyznała, że występuje zjawisko dyskryminacji ze względów narodowościowych. Libicki poinformował, że Komisja Petycji PE przygotowuje sprawozdanie dotyczące dyskryminujących praktyk Jugendamtów. W zeszłym tygodniu prezydent Lech Kaczyński zawetował ustawę upoważniającą go do ratyfikacji konwencji. Teraz nad wetem ma głosować Sejm i jeśli koalicja PO - PSL zdobędzie także głosy lewicowych posłów, weto zostanie odrzucone. To bardzo możliwe, bo lewica popiera konwencję. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-10
Autor: wa