Ordery Orła Białego wręczone
Treść
Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył wczoraj Orderami Orła Białego: byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, działacza UW Aleksandra Halla, redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika i ks. bp. Alojzego Orszulika. - Przyznanie orderu takiej osobie jak pan Michnik pokazuje, że wizja Polski prezydenta Komorowskiego jest taka, jak lansuje ją "GW", a więc wizja Polski odartej z tradycyjnych wartości i z katolicyzmu - uważa poseł Artur Górski.
Uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim, a ordery osobiście odebrali Bielecki, Hall i Michnik. Z powodów zdrowotnych nie mógł przybyć ks. bp Orszulik, któremu order ma być wręczony w innym terminie. Komorowski w swojej przemowie nazwał przywilejem fakt odznaczania osób, "o których się wie, że zrobiły tyle dobrego dla Polski". Ocena ta wywołuje wiele kontrowersji, szczególnie w przypadku osób takich jak Michnik. Według posła Artura Górskiego, "Gazeta Wyborcza", którą prowadzi redaktor Michnik, "od lat kaleczy duszę narodu i zniewala umysły Polaków", dlatego - jego zdaniem - Michnik nie zasługuje na takie wyróżnienie. - Ono jest dla kogoś, kto ceni patriotyzm, a nie dla kogoś, kto nie potrafi służyć swojej Ojczyźnie. Wydaje mi się, że ten order to swoisty wyraz wdzięczności pana Komorowskiego dla pana Michnika za poparcie "Gazety Wyborczej" udzielone w wyborach prezydenckich - uważa poseł. Jak dodaje prof. Mieczysław Ryba, wykładowca na KUL, wręczenie takim osobom ważnego orderu jest wyraźnym sygnałem dla środowiska, które w dużym stopniu rozstrzygało o kwestiach polityki historycznej, a zarazem o pewnym modelu życia państwowego w Polsce w początku lat 90. i później, czyli tego środowiska, które utrzymywało "umowę Okrągłego Stołu" jako obowiązującą. Według prof. Ryby, w czasach koalicji PiS, LPR i Samoobrony w wielu dziedzinach w Polsce nastąpił przełom, "umowa okrągłostołowa" została złamana "w jakimś sensie", co było bardzo źle widziane w środowiskach reprezentowanych przez "GW" i zrobiono wszystko, by powrócić do pierwotnego układu, stąd wręczenie orderów tym osobom jest sygnałem, że wracamy do tamtego "ładu".
Profesor Ryba przypomina, że to środowisko "GW" po tzw. aferze Rywina straciło mocno wpływ na różne dziedziny życia publicznego, ale nie straciło siły medialnej i finansowej.
- I w tej chwili Bronisław Komorowski jednoznacznie nawiązuje do tamtego środowiska i daje jednoznaczny sygnał, że jest reprezentantem w dużym stopniu jego ideologii - uważa profesor. Według niego, obecnie znacznie cofamy się do porządku tworzonego przez to środowisko, które, jak się wydaje, będzie rozstrzygać o wielu kluczowych kwestiach na niwie społecznej, medialnej i historycznej w Polsce.
Decyzja prezydenta Komorowskiego o przyznaniu Orderów Orła Białego spowodowała rezygnację z zasiadania w kapitule odznaczenia byłego rzecznika interesu publicznego sędziego Bogusława Nizieńskiego oraz Andrzeja Gwiazdy. Bogusław Nizieński uznał, że wcześniej kapituła inaczej procedowała nad zgłoszonymi kandydaturami. Rezygnację wysłał pocztą. Andrzej Gwiazda, rezygnując z członkostwa w tym gremium, zwracał uwagę, że nie został poinformowany przez prezydenta o zamiarze uhonorowania Adama Michnika Orderem Orła Białego.
- Nie dziwię się, że niektórzy członkowie kapituły tego orderu rezygnują, dlatego że tak naprawdę to odznaczenie dla Michnika jest obrazą dla wielu Polaków - uważa poseł Górski.
Paweł Tunia
Nasz Dziennik 2010-11-12
Autor: au