Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polski żołnierz zaginął

Treść

Polski żołnierz został uznany za zaginionego po ataku talibów na patrol w Afganistanie. Czterech Polaków zostało rannych, na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do zamachu na polsko-afgański patrol doszło w dystrykcie Ajiristan w północno-zachodniej części prowincji Ghazni. Zarówno polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, jak i władze afgańskie zapewniły o podjęciu wszelkich kroków w celu odnalezienia Polaka.

Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że polsko-afgański patrol pieszy został wczoraj rano zaatakowany przez grupę talibów. Doszło do wymiany ognia, w wyniku której ranni zostali polscy żołnierze, zaś jednego z członków patrolu uznano za zaginionego. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania Polaka, prowadzone z lądu i z powietrza, z udziałem żołnierzy Polskich Sił Zadaniowych i Afgańskich Sił Bezpieczeństwa.
Afgański minister obrony Abdul Rahim Wardak zapewnił szefa MON Bogdana Klicha, że zrobi wszystko, aby odnaleźć zaginionego w akcji polskiego żołnierza. Dla dobra prowadzonych poszukiwań, do czasu ich zakończenia wojsko zdecydowało, że nie będzie informować o dodatkowych szczegółach dotyczących patrolu. Z kolei minister Klich powołał grupę reagowania, wyłonioną z resortowego zespołu do spraw sytuacji szczególnych. Zadaniem tego zespołu jest koordynowanie wszelkich działań różnych instytucji w operacjach odnajdywania zaginionych żołnierzy poza granicami kraju.
Zorganizowana grupa talibów zaatakowała patrol wczoraj ok. godz. 8.00 czasu miejscowego. Wymiana ognia trwała kilkanaście minut. - Gdy dobiegła ona końca, żołnierze policzyli się i okazało się, że brakuje jednej osoby - polskiego żołnierza. W tej sytuacji, zgodnie z naszymi procedurami, został on uznany za zaginionego w akcji - powiedział przedstawiciel Dowództwa Operacyjnego mjr Mirosław Ochyra. Dodał, że straty w tej akcji poniosły także siły afgańskie. Polacy - w sumie kilkunastu żołnierzy - szli w 60-osobowym pieszym patrolu. Szkolili afgańską armię i policjantów. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w bazie Bagram. Tam ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Polsko-afgański patrol był częścią prowadzonej w Ghazni operacji pod kryptonimem "Over the Top". Zdaniem polskiego dowództwa, atak terrorystów był starannie przygotowany. Czworo Polaków, którzy odnieśli obrażenia, to żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim. Polskie dowództwo w Afganistanie nie podało jednak, w której jednostce służył zaginiony żołnierz.
Ataki talibów na wojska międzynarodowej misji nasilają się w ostatnim czasie w związku z zaplanowanymi na 20 sierpnia wyborami w Afganistanie. Jednym z najbliższych celów NATO jest zapewnienie bezpieczeństwa w trakcie głosowań. Polski kontyngent w tym kraju to obecnie 2 tys. żołnierzy, od czasu rozpoczęcia tam misji zginęło dziewięciu Polaków.
Łukasz Sianożęcki, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-08-11
Fot. MON

Autor: wa