Przy otwartej kurtynie
Treść
Posłowie z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka skierowali do drugiego czytania ustawę o zmianie ustawy o sejmowej komisji śledczej. Nowela przewiduje większe kompetencje komisji śledczych w zakresie zwalniania świadków z tajemnicy zawodowej. Zeznawanie na posiedzeniach niejawnych jest zdaniem posłów opozycji zbyt często nadużywane i utrudnia prace komisji. Wszyscy posłowie zgodzili się na proponowane zmiany i powołali podkomisję, która do 15 września ma przygotować ustawę do kolejnego czytania. Zdaniem poseł Beaty Kempy (PiS), poszerzenie jawności prac komisji śledczej jest konieczne. - Prace komisji śledczej powinny opierać się na zasadzie jawności, aby opinia publiczna mogła zapoznać się z pracami organu, jakim jest parlament, co pozwoli kształtować świadomość prawną obywateli - powiedziała posłanka. Jak dodała, zmniejszy to niebezpieczeństwo manipulowania wynikami prac komisji. Zmiana w ustawie rozszerzająca jawność utrzymuje jednak ochronę tajemnicy notarialnej, adwokackiej, prokuratorskiej, lekarskiej i dziennikarskiej. Pozwoli to przesłuchiwać świadków po zwolnieniu z tajemnicy na posiedzeniu jawnym. Według Beaty Kempy, należy wprowadzić prymat jawności informacji związanych z okolicznościami sprawy z wyłączeniem wyżej wymienionych tajemnic, co może poprawić funkcjonowanie organów państwa. - Każda tajemnica będzie rozpatrywana oddzielnie - podkreśliła Kempa, dzięki czemu zapewni się ochronę istotnych dla świadka danych. Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona podkreślił, że resort sprawiedliwości nie jest przeciwny proponowanym zmianom, jednak chce dookreślenia kryteriów, na podstawie których zwolnienie przez komisję z danej tajemnicy będzie możliwe. Posłowie zgodzili się z tą uwagą i uwzględnią ją w pracach nad zmianami w ustawie. Posłowie dodawali w dyskusji, że świadek w czasie zeznania może się też bronić w ten sposób, iż ma prawo żądać uchylenia pytania. - Wiele z tych tajemnic jest nadużywanych - powiedziała Kempa. Stąd, jej zdaniem, zasada jawności powinna mieć prymat, a komisja ma wyjaśniać kulisy spraw, do czego opinia publiczna nie ma dostępu. Poseł Lewicy Marian Filar ostrzegał przed dominacją Sejmu w życiu publicznym, dodając, że trzeba pamiętać o dobrach osobistych, np. związanych z tajemnicą lekarską. Kempa zapewniła, że tajemnica lekarska będzie zachowana i nie ma zagrożenia przed ujawnianiem spraw osobistych. Paweł Tunia "Nasz Dziennik" 2008-07-26
Autor: wa